Moje codzienne życie z łuszczycowym zapaleniem stawów

Spisu treści:

Moje codzienne życie z łuszczycowym zapaleniem stawów
Moje codzienne życie z łuszczycowym zapaleniem stawów
Anonim

Przez Norę Yechou, jak powiedział Keri Wiginton

Jestem teraz na studiach, ale w liceum zacząłem odczuwać chroniczny ból. Zdiagnozowano u mnie łuszczycowe zapalenie stawów, gdy miałam 17 lat. To było 2 lata temu i wciąż próbuję zrozumieć, co jest najlepsze.

Moje objawy nie dotykają mnie każdego dnia. Ale kiedy to robią, moja mama, która również ma łuszczycę, nauczyła mnie, że proszenie o pomoc nie jest złe. Nauczyłam się, że dobrze jest dbać o swoje ciało tak, jak tego potrzebuję, nawet jeśli ludzie nie myślą, że moje objawy są prawdziwe lub mówią takie rzeczy jak: „Masz zapalenie stawów? Ale jesteś na to taki młody.”

Wiem, że to naprawdę nie ma znaczenia, co myślą inni ludzie. To nie jest ich ciało. To jest moje. A jedną z największych rzeczy, nad którymi pracowałem, jest próba słuchania go więcej.

Jak zarządzam na co dzień

Większość mojego codziennego bólu pochodzi z łuszczycy, która jest typem odwrotnym. Ale są chwile, kiedy przeszkadzają mi plecy lub stawy. Kiedy bolą, biorę to jako znak, że powinienem zwolnić lub przestać to, co robię.

Nie zawsze byłem w tym dobry. Kiedyś bardzo się popychałem, nawet gdy nie czułem się dobrze. Ale o wiele trudniej jest wrócić do zdrowia, kiedy przekraczam swoje granice. Teraz szanuję swoje ograniczenia.

Czasami wystarczy wprowadzić drobne poprawki. Jeśli boli mnie nadgarstek, gdy jestem w jadalni, zamiast nosić wszystko na raz, kilka razy podejdę do mojego stołu. Albo znajdę łatwiejszy sposób na trzymanie rzeczy. Zwykle oznacza to przeniesienie ciężaru przedmiotu na jedną z moich większych grup mięśni.

Niedawno musiałam nosić duże pudełko moich lekarstw do pokoju w akademiku. Musiałem go przytulić, żeby odciążyć nadgarstki i przedramiona. Podnoszę się również nogami, aby odciążyć plecy. A jeśli muszę coś ucisnąć, ale bolą mnie palce, zamiast tego użyję dłoni lub łokcia.

Pomaga również to, że mam całkiem wyrozumiałych współlokatorów i współlokatorów. Moje objawy różnią się w zależności od godziny, dnia lub pory roku – trochę bardziej boli mnie, gdy jest chłodniej. I są chwile, kiedy muszę im powiedzieć: „Nie mogę iść z tobą. Nie mogę teraz przejść przez kampus”.

Dobrze jest pozostać aktywnym

Zawsze byłam bardzo wysportowana. Tańczyłem 11 lat, kiedy byłem młodszy. Moje flary nie były tak złe, odkąd zacząłem chodzić na siłownię i więcej ćwiczyć.

Zacząłem biegać kilka miesięcy temu i bardzo mi się to podoba. Ale to może nie być dobra opcja na dłuższą metę dla moich stawów. Nadal eksperymentuję z moimi ćwiczeniami. Najważniejsze jest to, że wybieram coś, co nie zwiększa mojego bólu.

Jeśli coś boli, całkowicie rzucam to ćwiczenie lub zmniejszam ciężar, który podnoszę. Czasami używam tych maszyn wspomagających wagę. Są świetnym narzędziem, ponieważ odciążają moje mniejsze mięśnie i stawy.

Jednym z moich największych problemów na siłowni jest to, jak trzymam rzeczy. Kiedyś chwytałem za uchwyty przez całe życie. Ale teraz naprawdę staram się pamiętać, że ciągnę mięśniami, a nie rękami.

Jeśli moje stawy nadal bolą po wprowadzeniu tych zmian, przejdę na inną aktywność, która będzie sprawiać przyjemność. Może to być chodzenie na bieżni, wykonywanie ćwiczeń mięśni brzucha lub rozciąganie.

Czasami po prostu potrzebuję przerwy

Jest kilka rzeczy, które lubię robić, jeśli mam ciężki dzień. Gorący prysznic naprawdę pomaga, podobnie jak spacer. Postaram się jeść mniej słodkich potraw.

Ale ból nie jest jedyną rzeczą, z którą mam do czynienia. Jest też aspekt mentalny. Byłem tak sfrustrowany przez tak długi czas, ponieważ czułem się, jakbym był zbyt młody, by radzić sobie z artretyzmem. Teraz wiem, że nie mam nad tym kontroli i każdego dnia robię, co w mojej mocy.

Przestałem się bić i próbować przetrwać dzień, w którym czuję się źle. Zawsze pomaga, kiedy daję sobie trochę łaski.

Kiedy potrzebuję troski o siebie, mogę ugotować coś, co lubię lub położyć się w łóżku i obejrzeć kilka odcinków programu, który lubię. Chociaż nie zamierzam kłamać – jakkolwiek fajnie to brzmi, leżenie cały dzień nie pomaga moim fizycznym objawom. Ale myślę, że mogę nadawać priorytet moim potrzebom emocjonalnym.

Biologiczna nie była dla mnie nowa

W tej chwili biorę lek biologiczny, który leczy zarówno moją łuszczycę, jak i łuszczycowe zapalenie stawów. Ogólna recepta to dwa wstrzykiwane długopisy raz w miesiącu, ale migoczę za bardzo w tym harmonogramie. Daję sobie szansę co drugi tydzień.

Nie bałem się spróbować leku biologicznego. Dorastałem, widząc, jak moja mama robi sobie zastrzyki, a ona nigdy nie lubiła igieł. Pokazała mi, że to możliwe, nawet jeśli trudno o takie leczenie.

Normalne życie z przewlekłą chorobą

Kiedy byłem w liceum, jak tylko się o tym dowiedziałem, powiedziałem ludziom o moim łuszczycowym zapaleniu stawów. Teraz mówię o tym trochę mniej otwarcie. W ogóle nie wstydzę się swojego stanu. Ale czuję, że nie jest to coś, co muszę ogłosić wszystkim.

Ogólnie rzecz biorąc, staram się żyć jak wszyscy inni. Podzielę się szczegółami na temat mojego zdrowia, gdy czuję, że ktoś musi o tym wiedzieć, ale nie pozwalam nikomu sprawiać mi kłopotów, gdy nie mogę czegoś zrobić. I na pewno nie czuję się winny z powodu przewlekłej choroby. Tak działa moje ciało i muszę go słuchać.

Zalecana:

Interesujące artykuły
Co to jest efekt Dunninga-Krugera?
Czytaj więcej

Co to jest efekt Dunninga-Krugera?

Od czasu do czasu możesz natknąć się na kogoś, kto myśli, że wie więcej na dany temat niż inni, podczas gdy w rzeczywistości nie ma on zbyt wielu podstaw, by poprzeć to przekonanie. Jeśli tak, mogłeś napotkać efekt Dunninga-Krugera. To wtedy, gdy słabi gracze rażąco przeceniają swoją zdolność do zrobienia czegoś.

Rasizm i zdrowie psychiczne: co warto wiedzieć
Czytaj więcej

Rasizm i zdrowie psychiczne: co warto wiedzieć

Dyskryminacja ze względu na rasę lub kolor skóry może powodować wiele problemów, takich jak chroniczny stres, lęk, depresja i urazy rasowe, które mogą wpływać na jakość Twojego codziennego życia. Akty rasizmu mogą się bardzo różnić. Zwykle należą do jednej z dwóch głównych kategorii:

Co to jest zespół przewlekłej żałoby?
Czytaj więcej

Co to jest zespół przewlekłej żałoby?

Zaburzenie długotrwałej żałoby (PGD) lub żałoba powikłana może wystąpić po śmierci bliskiej Ci osoby w ciągu co najmniej 6 miesięcy (12 miesięcy w przypadku dzieci i nastolatków). Możesz odczuwać głęboką tęsknotę za osobą, która umarła, i fiksować się na myślach o niej.